Rozdział 11
Żarty żartami
Było źle. Zaraz po Danie rozchorował się Nate. Staraliśmy się nie załamywać, ale coraz gorzej to wyglądało. Trzech to jeszcze nie epidemia, ale nie można było tego lekceważyć. Parę razy pojawił się lekarz-heros z miasta. Jego wizyta trochę nas uspokoiła, bo powiedział, że stan chłopców jest stabilny. Zawsze coś.
Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart. Tak naprawdę nie powinieneś czytać dalej, bo to żart.
Prima Aprilis kochani, do zobaczenia z tydzień.
Pozdrawiam, puck